Łukaszek, Zduńska Wola, żył 1 dzień
Ola Szmajda
“Nie żałuję, Kochani…”
Nie żałuję, Kochani…
Że mnie Pan dziś powołał
do Nieba swoich bram,
nie żałuję.
Że darował mi skrzydła –
Aniołem będę tam,
nie żałuję.
Że po zielonych łąkach Raju będę biegać,
i że piosenki dla Was zawsze będę śpiewać,
w puchu obłoku układać się do snu,
właśnie tu, tak właśnie tu.
Nie, nie żałuję,
Przeciwnie, bardzo Wam dziękuję, Kochani
za to, że daliście mi życie
chociaż tak krótkie, chociaż tycie…
I że byłem tu z Wami
tak krótko – no to cóż…
Nie żałuję.
Bo daliście mi ciepło,
Miłości bukiet róż.
Nie żałuję.
I za to nigdy Wam dziękować nie przestanę
i chcę posklejać Wasze serca potrzaskane
i razem z Wami układać się do snu
Choć Wy tam, a ja TU…
Nie, nie żałuję
i za Was Bogu bardzo dziś dziękuję, Kochani
za uśmiech Taty, ciepło Mamy
i wiem, że kiedyś się spotkamy.
Nie, nie żałuję
za miłość Waszą bardzo Wam dziękuję, Kochani.
I jak śpiewają tu Anieli,
nic więcej – tylko czas nas dzieli…
https://wpp-stowarzyszenie.pl/mali-wielcy-bohaterowie/#Lukasz_Zdunska_Wola
***********************************************************************
Lenka, Warszawa, żyła 3 dni
Marta Rakowska
“Kochana Mamo”
Nie płacz, kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano…
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu – w Niebie.
Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić,
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu.
W Tatrach i w szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W Tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko…
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham – przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca.
Ja będę z Tobą do końca…
Ja Twoja córeczka kochana,
Której śpiewałaś pieśni co rano,
Tuliłaś do swego serca,
I zawsze byłaś jak twierdza.
***********************************************************************
Alanek, Tarnów, żył 9 dni
o. Karol Antoniewicz
„Aniołek”
Dobrze mi było, mamo, u ciebie,
Ale mi lepiej dziś z Bogiem w niebie.
Koło lilijki cierń się nie jeży,
Niebo z gwiazdkami u stóp mych leży.
Tu mnie nie straszą zimowe lody,
Tu wieczna wiosna szczęścia, swobody:
Tu mnie już złości świata nie zbrudzą,
Tu mnie już kłamstwa świata nie złudzą.
W wiecznej światłości, w duszy pogodzie,
Kwitnie lilijka w boskim ogrodzie.
Tu aniołowie pieszczą się ze mną.
Bogarodzica czuwa nademną.
Tu nie masz nocy, tu nie masz mroku,
Ni rany w sercu, ani łzy w oku.
Tu na cię patrzy, patrzy z daleka
Twoja lilijka; na ciebie czeka,
I ciągle kwitnie i nie okwita,
Jak cię żegnała, tak cię powita.
Dobrze mi było, mamo, u ciebie,
Lepiej ci będzie być ze mną w niebie.
https://wpp-stowarzyszenie.pl/mali-wielcy-bohaterowie/#Alanek_Tarnow
***********************************************************************
Zuzia, Kołobrzeg, żyła 5 miesięcy
Wisława Szymborska
„Bagaż Powrotny”
Kwatera małych grobów na cmentarzu.
My, długo żyjący mijamy ją chyłkiem,
jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.
Tu leżą Zosia, Jacek i Dominik,
przedwcześnie odebrani słońcu, księżycowi,
obrotom roku, chmurom.
Niewiele uciułali w bagażu powrotnym.
Strzępki widoków
w liczbie nie za bardzo mnogiej.
Garstkę powietrza z przelatującym motylem.
Łyżeczkę gorzkiej wiedzy o smaku lekarstwa.
Drobne nieposłuszeństwa,
w tym któreś śmiertelne.
Wesołą pogoń za piłką po szosie.
Szczęście ślizgania się po kruchym lodzie.
Ten tam i tamta obok, i ci z brzegu:
zanim zdążyli dorosnąć do klamki,
zepsuć zegarek,
rozbić pierwszą szybę.
Małgorzatka, lat cztery,
z czego dwa na leżąco i patrząco w sufit.
Rafałek: do lat pięciu brakło mu miesiąca,
a Zuzi świąt zimowych
z mgiełką oddechu na mrozie.
Co dopiero powiedzieć o jednym dniu życia,
o minucie, sekundzie:
ciemność i błysk żarówki i znów ciemność?
KOSMOS MAKROS
CHRONOS PARADOKSOS
Tylko kamienna greka ma na to wyrazy.
https://wpp-stowarzyszenie.pl/mali-wielcy-bohaterowie/#Zuzia_Kolobrzeg
***********************************************************************
Mieszko, Gdańsk, żył 5,5 miesiąca
Autor nieznany
„Mamo ja czekam”
Bose aniołki siedzą na chmurkach,
A każdy lekko jak piórko fruwa
I każdy czuwa, cichutko czuwa
Nad tatą, który płakać nie umie,
nad siostrą, która nic nie rozumie,
Nad dziadkiem, babcią smutną czasami
i swoją mamą – osnutą łzami
I każdy woła cicho z daleka:
mamo już nie płacz, mamo ja czekam..
https://wpp-stowarzyszenie.pl/mali-wielcy-bohaterowie/#Mieszko_Gdansk